Profil użytkownika brac
Nieco stępione rosomacze pazury (pshm)
E. To sie zapoznilem.
Nieco stępione rosomacze pazury (pshm)
Już była premiera, czy tekst napisany został na podstawie osławionego workprintu?
Vicky Cristina Barcelona (2008)
Tekst, jak to chyba mam już w zwyczaju, przeznaczony jest dla tych, którzy mieli okazję obejrzeć nowego Allena.
Dzień po tym seansie „Vicky Cristina Barcelona” na którym byłem obecny, znalazłem w swej
Z archiwum X muzy: Oszukana (brac)
Niestety chwilowo nie dysponuje stalym dostepem do komputera, wiec teraz napisze tylko, ze o wojennej duologii Eastwooda zapomnialem, bo jest piekielnie slaba- dla dobra ogolu nie bralem jej pod uwage w powyzszych rozwazaniach :)
Nawet jesli Straczynski rzeczywiscie pisal Gliniarza i Prokuratora (pamietam, oczywiscie, zwlaszcza neisamowite sceny pocalunkow) to nie jestem pewien, czy przelal doswiadczenia telewizyjne na duzy ekran- Oszukana jest niezle skonstruowana, chociaz moze rzeczywiscie to
Z archiwum X muzy: Oszukana (brac)
„Po połowie wielkie, sarnie oczy Angeliny przestały mnie jakoś poruszać, choć owszem, jest wyjątkowo naturalna w tej roli, jej ekspresyjność świetnie tu współgra z charakterem postaci i scenariuszem”
Oczy oczami, zawsze można atakować DeNiro za zmarszczki, a Mitchuma za zeza : ). Ważne, że rolę dźwiga i to bez większych problemów- tak, jak piszesz w drugiej części wypowiedzi.
„Eastwood zmienia w trakcie akcenty, z dramatu na kino społeczne, to mnie raziło. Pierwszoplanowy epizod nagle przestaje
Z archiwum X muzy: Oszukana (brac)
Teraz napisze tylko, że filmu za arcydzieło nie uważam (arcydzielo nie ma wad:),, a zwrot "daje satysfakcje" ma raczej znaczyc, iz oglada sie to bardzo milo, ale bez nadzwyczajnych rewelacji. Zreszta ostatnie zdanie ma utwierdzic czytelnika w przekonaniu, iz traktuję Oszukana po prostu jako dobre uzupelnienie dorobku Eastwooda, a podoba mi sie przede wszystkim strona "techniczna".
Reszta bedzie po poworcie z wykladów:)
Z archiwum X muzy: Oszukana (brac)
Cholera, a liczylem na dyskusje o filmie... :)
Oszukana (2008)
Dziś notka wyjątkowo o charakterze bardziej "recenzyjnym" niż "refleksyjnym"
Clint Eastwood jest prawdopodobnie jedną z najciekawszych postaci kina w ogóle.
Zaczynał jako aktor raczej przeciętny,
Nowy miesięcznik - "Movie"
Swego czasu B. Janicka powiedziała mi, że "Kino" jest jedynym magazynem o filmie na polskim rynku. Fakt, "Film" ostatnio osiąga dno, ale i samo "Kino" nie może pozbyć się niektórych wad (jak miejscami nadmierne "przeintelektualizowanie")- nie zmienia to faktu, ze jest jedynym filmowym periodykiem, ktory kupuje w miare regularnie. A Lampa mnie przeraza- to katalog, nie magazyn, poza tym- nie jestem zwolennikiem tak wyraznej linii programowej.
1 Second Film: dużo nas...
Mam na myśli ogólną tendencję, od Barry`ego po Uklańskiego.
1 Second Film: dużo nas...
A miliony much nie mogą się mylić :) Tak czy owak: ostatnio zalewają nas idee przekraczajace granice szeroko pojętej formy, rzadko jednak wynika z tego cos ponad eksperyment sam w sobie.
Slumdog: Nieporozumienie roku (michuk)
Czemu ta opinia to nie komentarz na blogu?:) Na FM postanowiłem wrzucać mniej więcej co drugi tekst, przywiązałem się do tego portalu.
Jeśli chodzi o sam omawiany problem- pojawił się kolejny głos w dyskusji, mam nadzieje, ze niedługo wyjdzie z cienia.
Co do ciasteczka- sprawdź w szafce z czystymi naczyniami, zwykle tam lądują...
Slumdog: Nieporozumienie roku (michuk)
Napisałem co myślę o samym zakończeniu Slumdoga tu
http://zarchiwumxmuzy.blogspot.com/
zapraszam, a nawet zapraszam serdecznie- rozdaję ciasteczka
Droga do szczęścia (2008)
Tekst ten, jak poprzedni, nie jest bynajmniej próbą recenzji, a luźną refleksją- raczej dla tych, którzy widzieli już film (spoiler). Z obowiązku odsyłam do szczegółów http://filmaster.pl/film/revolutionary-road/
I
Z archiwum X muzy: The Reader pooscarowo. (brac)
Cóż, już Gombrowicz postulował odejście od ciasnej hermeneutyki i zignorowanie slynnego zagadnienia "co autor miał na myśli". W moim tekście jednak traktuję reżysera jako twórcę i władcę absolutnego, staram się wyłuskiwać jego sugestie i iść tym tropem.
Z drugiej strony: nie można wykluczyć, że postacie stworzone przez demiurga w pewnym momencie wyrwą mu się spod kontroli i zaczną żyć własnym życiem- jak w Twojej opinii.
Warto też przypomnieć słynne zdanie o tym tym, że w chwili prezentacji
Z archiwum X muzy: The Reader pooscarowo. (brac)
Uwagę zamieściłem- słuszne spostrzeżenie, dzięki.
michuk: wydaje mi się, że wtedy nie znalazłbym dobrego uzasadnienia całego procesu, który przechodzi Hanna. Ku Twojej interpretacji zwróciłbym się, gdyby akcent w opisie jej pobytu w więzieniu położony był na kwestię relacji z Michaelem, a nie naukę czytania.
Tymczasem idę opłakiwać Lecha...
Oscary 2009. Dominacja Slumdoga i ciekawsza gala (unnami)
"fekty specjalne (WTF?!)." - efekty specjalne to nie tylko eksplozje i kosmiczne pojedynki. W tym przypadku chodzi prawdopodobnie o zabiegi typu umieszczanie głowy Pitta na ciele staruszka.
Lektor (2008)
Zupełnym niezaskoczeniem tegorocznych Oscarów był fakt, iż najważniejszej nagrody nie dostał „The Reader” – najlepsza amerykańska produkcja minionego roku.. Daleki jestem od przyznawania Oscarom głębokich
Festiwal w Berlinie - Niedźwiedzie rozdane
Nawet, jeśli Tatarak jest autoterapią Jandy, i tak pięknie. Zawsze miałem wrażenie, że gdybym w tym momencie miał zostać 80latkiem to chciałbym być Wajdą. Albo Kutzem. Cieszę się ogromnie z nagród dla filmów amerykołacińskich, zwłaszcza,że nie są to tylko filmy typu "chodzę tam i z powrotem i myślę", ale również pewna urugwajska komedyjka- może podniesie to poziom ich dystrybucji do Polski, ograniczający się teraz głównie do Manany i obiegu (po)festiwalowego.
Jestem przekonany, że "Zapowiedzi", tak jak kiedyś "Fenomenowi", w niedługim czasie wyciągną mocno sekciarskie inspiracje. I słusznie. Niemniej warto obejrzeć dwie sceny wypadków- dla fenomenalnych, spielbergowych ujęć.